Targi MotorShow
Poznań 2015

Teskt i zdjęcia: Kamil Przewoski,
kwiecień 2015

Zaraz będę na Targach :)


Prezes Arrinery udziela wywiadu Telewizji Polskiej


To jest typowy samochód testowy, daleki od finalnej wersji drogowej – dlatego wnętrze jest takie... surowe (co ma zresztą swój niesamowity urok)

Tłumy podziwiające nasz narodowy samochód sportowy

Ja tymczasem idę dalej, i trafiam na takiego oto stylowego Junaka

Trójkołowa Honda (do polonistów: wiem, wiem, honda, jak i inne nazwy pojazdów, powinienem pisać małą literą, ale nie będę, nie potrafię po prostu).

Mam fajny aparacik (fotograficzny), ale głębię ostrości to on ma stanowczo zbyt dużą :(

Harley. Dzieło sztuki...

...

… czyż nie?

A to inny klasyk amerykańskiej motoryzacji na dwóch kołach


A to klasyk motoryzacji włoskiej

Dla odmiany: coś mniej klasycznego

Spójrzcie: nawet hamulce potrafią być piękne. To jest to, co kocham w technice: cudowne połączenie użytkowości ze sztuką. Sztuką przez duże S

Oto mała ciekawostka: grupa zapaleńców spod Poznania planuje uruchomić produkcję rowerów z napędem spalinowym i elektrycznym, o kształcie klasycznych motocykli wyścigowych (takich bardzo klasycznych, z okolic 2. wojny światowej). Wiem, bo mi dyskretnie odsłonili niedokończone prototypy :)

A to inny rodzaj pasji: jeżdżenie wewnątrz kuli. Czemu nie, każda pasja jest dobra, jeżeli nie zabija innych...

Jeden z pawilonów poświęcony był historii motoryzacji (głównie z czasów PRL)

Czyż nie jest piękny. Moi rodzice mieli takiego, tyle że w białym kolorze


Kolejny eksponat, w związku z którym mam osobiste wspomnienia: motocykl MZ. Mój taka jeździł takim (tyle że cywilną wersją)

Patrząc na tego Poloneza (znów przepraszam polonistów), przypominam sobie, jak z zapartym tchem siedziałem przed telewizorem, gdy prezentowano go jako dopiero co narodzone dziecko polskiej motoryzacji. Byłem zafascynowany Polonezem jak chyba żadnym innym samochodem później

Dacie wiarę, że to też jest Harley Davidson?

O takim Mercedesie też swego czasu marzyłem (miałem prospekt)

Spójrzcie, jakie ładne były kiedyś samochody BMW. A w tle: wyścigowy „Maluch”

Dobra, starczy już tej historii – wracajmy do współczesności i zróbmy to w wielkim stylu: Panie i Panowie: oto Rolls-Royce we własnej osobie: Phantom

Spójrzcie na ten wysmakowany luksus (żadnych drewnopodobnych listewek)

Słynna statuetka

Troszkę nowsze i mniejsze coupe Rolls-Royce'a. Mniejsze, ale nadal ogromne


A to już stonowana limuzyna

Czyż nie jest piękna?


A oto coś żwawszego, ale cały czas nie pozbawionego stylu!

Maserati najwyraźniej zainteresowało nie tylko mnie, ale i media

Czyż to również nie jest dzieło sztuki? Zarówno na zewnątrz...

… jak i w środku?

Zgadnijcie, jaki to samochód?

Tak, tak, to był Maybach Mercedesa, eksponowany w towarzystwie...

… ładnych białych tulipanów


No wnętrze niby też luksusowe, ale moim zdaniem Rolls-Royce to nie jest. Jak myślicie?

Uff, co za ulga: nie tylko ja śmiesznie się wyginam z aparatem

Kolejne dzieło sztuki na kołach: Aston Martin

Czyż nie jest śliczny? Dla mnie to kwintesencja sportowej motoryzacji


Kolejny dowód, że nie tylko ja na targach oddawałem się pasji fotografowania

Znalazła się i Formuła 1!


Kierownica jest trochę jak plastikowa zabawka...

Ale ten regulowany przedni spojler to już dzieło sztuki i techniki najwyższych lotów, nie uważacie?


Spójrzcie, kogo spotkałem! - przecież to sam prowadzący program ''Samochód marzeń'' w TVN Turbo

Po godz. 18. targi zaczęły trochę pustoszeć i dopiero wtedy można było spokojnie robić zdjęcia takim niezwykłym eksponatom...

… jak na przykład Mercedes AMG GT...

… czy Legendarny Citroen DS (samochód Fantomasa)...

… czy też przekrojona hybrydowa Toyota...

… czy wreszcie moja skromna córka, stroniąca (jak widać) od fotoreporterów ;) ...

Światła pogasły, tworząc niezwykły (jak na MotorShow) kameralny nastrój

Myślałem, że już nic tego dnia nie zobaczę, a tu proszę – po wyjściu z hali jeszcze taka niespodzianka: piękne sportowe BMW (kolejne dzieło sztuki dzisiaj)

Spójrzcie tylko na te reflektory!

I na te drzwi (piękne, ale na ciasnym parkingu niepraktyczne, ponieważ – przy braku miejsca - uchylenie ich tylko trochę czyni wyjście z tego samochodu praktycznie niemożliwym)


Kiedy po wyjściu z targów zobaczyłem te korki, nieskromnie pogratulowałem sobie pomysłu przyjechania na targi tramwajem :)