Rowerem do Grabinowa, sierpień 2003

Trasa wycieczki. Przy opisie każdego zdjęcia podaję w nawiasach nr punktu, zaznaczonego na tej mapie. Jeśli chcecie powiększyć zdjęcie, kliknijcie na nie (otworzy się w nowym oknie)

Pierwsze ciekawe miejsce, na które się natknąłem - to budowa autostrady (odcinka w okolicach Poznania). To i następne zdjęcie - mam nadzieję - niedługo będzie już miało wartość historyczną (punkt 1 na mapie)

Prawda że sympatyczna nazwa (punkt 2 na mapie)

A to już cel podróży - stacja Grabianowo na nieczynnej linii kolejowej z Czempinia do Śremu (punkt 3 na mapie)

Smutny widok: zarośnięte tory i opuszczone semafory. Jak mi powiedział mieszkaniec niegdysiejszej stacji: pociągi tu nie jeżdżą od 10 lat

Stacja Grabianowo - cd.

Mimo że stacja jest już nieczynna, jej mieszkańcy dbają o otoczenie: przycięta trawa, w tle: ładny klomb

Zachowała się nawet nastawnia

A oto budynek dworca (nastawnia jest za tymi zakratowanymi oknami, przez które przed chwilą robiłem zdjęcia)

A to mój środek lokomocji na peronie grabianowskiej stacji

Dzisiaj mieszkańcy Grabianowa mogą korzystać już tylko z autobusów

To już droga powrotna. Na zdjęciu: eklektyczny dwór w Brodnicy, wzniesiony ok. 1880 roku, otoczony parkiem krajobrazowym o powierzchni ponad 5 ha [1] (punkt 4 na mapie)

Obok dworu znalazłem popiersie Józefa Wybickiego autorstwa Grzegorza Kowalskiego z 1980 roku. Dla przypomnienia: Wybicki jest autorem słów naszego hymnu. Wybiccy byli właścicielami pobliskich Manieczek (widocznych na mapie - następna stacja na wschód za Grabinowem). W Manieczkach, w dworze Wybickich, jest urządzone Muzeum Józefa Wybickiego [1]. Niestety, nie starczyło mi już sił, aby tam dotrzeć

We wsi Żabno znalazłem taki oto piękny, jednonawowy kościółek drewniany św. Jakuba z 1789 roku, z oryginalnym, jednolitym wyposażeniem wnętrza z 1790 roku [1] (punkt 5 na mapie)

Gdy wyjeżdżałem ze Swarzędza, na liczniku miałem 10251 km. W momencie, gdy było robione to zdjęcie, do domu miałem jeszcze jakieś 40 km. Tak, tak, moi drodzy - tego dnia zafundowałem sobie blisko 100-kilometrową wycieczkę

To jest ryneczek w Mosinie (punkt 6 na mapie)

Zgadnijcie, co to za ''wiocha zabita deskami'' (bądźmy sprawiedliwi: bardziej tonąca w zieleni, niż zabita dechami). Otóż jest to... jedno z większych miast w Polsce - stolica Wielkopolski - Poznań (punkt 7 na mapie)

A to coś dla miłośników kolei: po drodze udało mi się znaleźć linię kolejową, która jeszcze jest czynna. Na zdjęciu - pociąg z Jarocina do Poznania (punkt 8 na mapie)

Źródła:

[1] Słownik krajoznawczy Wielkopolski pod redakcją P. Andersa, W. Łęckiego, P. Maluśkiewicza. OWN Warszawa - Poznań 1992 [mój teść - Jerzy Sobczak - jest jednym z autorów tej pozycji]

K. Przewoski/ sierpień 2003 - lipiec 2004