|
![]() |
| To było prawdziwe cacuszko: komputer (oczywiście z samochodu BMW) na podstawie pomiaru położenia kuli tak sterował ruchami koła, aby utrzymać ją w górnym położeniu. Ale nie to było najbardziej pasjonujące. Mnie zastanawiało co innego: kto i w jaki sposób umieścił tę kulę na górze. Na szczęście po kilku minutach kula wymsknęła się komputerowi spod kontroli i zleciała do lewego zderzaka - miałem więc nadzieję zaraz poznać odpowiedź na to nurtujące mnie pytanie. I rzeczywiście: komputer rozpędził koło w lewo (wprawiając przy tym kulę przy zderzaku w szybki ruch obrotowy w prawo) i chwilę później nagle je przyhamował. Wówczas kula, pod wpływem swojej bezwładności cały czas się kręcąc, sama podjechała w górę. Wtedy koło zaczęło znów się szybko kręcić, aby zatrzymać kulę w tym górnym położeniu i... zabawa zaczęła się od nowa. Genialne! |