Up Pociągiem do Monachium i Trieru. Wrzesień/ październik 2008 Prev Next Slideshow

20081002457
20081002500
20081003501
20081003502
20081003504
  20081003508.jpg - W ICE rzadko się zdarza, aby krajobraz za oknem nie był zamazany od dużej prędkości. Tu nie jest, bo... zatrzymaliśmy się gdzieś w środku pola, z powodu obecności jakichś ludzi na torze. Tak przynajmniej ogłosił konduktor przez wewnętrzny system nagłośnienia. To akurat powiedział tylko po niemiecku, ale tu muszę przyznać, że wszelkie komunikaty w ICE o tym, że dojeżdżamy do jakiejś stacji i o tym, jakie pociągi na nas czekają, a jakie nie (jeśli jest spóźnienie), zawsze były po niemiecku i po angielsku. Czego nie mogę powiedzieć o komunikatach w "europejskim" pociągu PKP z Warszawy do Berlina, które były tylko po polsku. Chyba po polsku (piszę "chyba" bo kiepsko było słychać)  
20081003510
20081004512
 
 
 

W ICE rzadko się zdarza, aby krajobraz za oknem nie był zamazany od dużej prędkości. Tu nie jest, bo... zatrzymaliśmy się gdzieś w środku pola, z powodu obecności jakichś ludzi na torze. Tak przynajmniej ogłosił konduktor przez wewnętrzny system nagłośnienia. To akurat powiedział tylko po niemiecku, ale tu muszę przyznać, że wszelkie komunikaty w ICE o tym, że dojeżdżamy do jakiejś stacji i o tym, jakie pociągi na nas czekają, a jakie nie (jeśli jest spóźnienie), zawsze były po niemiecku i po angielsku. Czego nie mogę powiedzieć o komunikatach w "europejskim" pociągu PKP z Warszawy do Berlina, które były tylko po polsku. Chyba po polsku (piszę "chyba" bo kiepsko było słychać)

Ostatnia aktualizacja: 2008.10.12 22:04:30